Czasy w tym przypadku to New York Times, a powyższy tytuł jest także tytułem artykułu Stewarta Bakera, Asystenta Sekretarza federalnego Urzędu Bezpieczeństwa Ojczyzny, (DHS), który ukazał się 9 czerwca w Leadership Journal, prasowym organie DHS, czyli tzw. \"szmatławcu\", amerykańskim odpowiedniku Krasnej Zwiezdy czy Voelkischer Beobachter. W artykule tym, p. Baker próbuje się ustosunkować do słynnego (i najwyraźniej bolesnego dla DHS) już dziś edytoriału New York Times\'a, a przetłumaczonego przeze mnie kilka dni temu na łamach mojego Bloghu. Myślę że zdrowo jest zamieścić i tą odpowiedź DHS, aby moi Czytelnicy mieli okazję poznać mentalność tego urzędu, perfidnie wykorzystującego widmo 9/11, do odbierania Nam naszych swobód obywatelskich i łamania podstawowych praw człowieka.
Być może pamiętacie edytoriał New York Times\'a z dnia 5 października 2001, zatytułowany "Terroryzm i Imigracja", a napisany mniej niż miesiąc po 9/11. Opinia ta twierdzi, że \'najlepszym sposobem utrzymania zobowiązania Amerykanów do otwartych drzwi dla świata, jest zaostrzenie kursu przy egzekwowaniu prawa imigracyjnego, z dozą szybkiego działania.\' I trochę dalej zauważono tam, że \'łatwość z jaką porywacze wykorzystali łagodne egzekwowanie prawa imigracyjnego jest aż alarmująca.\'
A więc moje pytanie do New York Times\'a jest: \'Co się zmieniło?\'
W swym edytoriale z 3 czerwca, p.t. \'Wielka Imigracyjna Panika\', ta sama gazeta okrzyknęła że nasz kraj prowadzi \'wojnę z nielegalną imigracją\'. Cytowała ona niedawną akcję imigracyjną jako \'eskalujacą kampanię nalotów na domy i miejsca pracy,\' która \'rozprzestrzeniła powszechny terror wśród milionów ludzi ...\'
Co New York Times chciałby abyśmy uczynili? Wrócili z powrotem do ad hoc podejścia, sprzed 9/11, przy egzekwowaniu prawa imigracyjnego naszego kraju? Czy raczej kontynuowania strategicznych dochodzeń i aresztowań ludzi którzy bezczelnie wykorzystują system i łamią prawo?
Jasną odpowiedzią na to, dla mnie i dla reszty mężczyzn i kobiet z DHS, jest: egzekwować prawo. Jakkolwiek mija już ponad sześć lat od ataków na 9/11, nie można sobie wyobrazić aby ktoś sugerował, że możemy teraz zaakceptować ignorowanie naszej zaprzysiężonej misji.
W dodatku, daleko jest od tego, jak sugeruje New York Times swoim czytelnikom, by osoby aresztowane za imigracyjne wykroczenia \'cierpiały bez adwokatów i przyzwoitej opieki medycznej\'. Mają oni dostęp do prawnej reprezentacji i opieki medycznej.
Niefortunną prawdą jest, że system imigracyjny naszego kraju jest rzeczywiście popsuty i może być jedynie odbudowany poprzez naprawienie dekad błędnych programów i zaniedbań. Ignorowanie problemu poprzez lekceważenie władzy prawa nie doprowadzi nas bliżej rozwiązania. Musimy kontynuować przestrzegania praw naszego kraju i pracować z Kongresem, środowiskiem biznesowym, i zainteresowanymi osobami na każdym poziomie, aby rozwiązać ten dylemat.
Podczas gdy New York Times jest dwulicowy na ten temat, możecie liczyć na mężczyzn i kobiety z DHS, że będą spełniać swoje obowiązki w sposób który pozwoli Amerykanom być z nich dumnymi."
Przemysław Jan Bloch
zapraszam do dyskusji na mój
BLOGH Internetowy: www.adwokatbloch.com
KATALOG FIRM W INTERNECIE