KONTAKT   I   REKLAMA   I   O NAS   I   NEWSLETTER   I   PRENUMERATA
Czwartek, 21 listopada, 2024   I   09:38:25 AM EST   I   Janusza, Marii, Reginy
  1. Home
  2. >
  3. STYL ŻYCIA
  4. >
  5. Polska TV w USA

Roczny przegląd rynków finansowych - Nieruchomości

22 grudnia, 2006

W 2006 roku wzrost cen metra kwadratowego nieruchomości mieszkalnych był olbrzymi i chyba wyższy od przewidywań. Ceny mieszkań w największych miastach w Polsce wzrosły średnio od 25 do 60%. Oczywiście ceny te są zróżnicowane w zależności od miasta oraz dzielnicy, w jakiej znajduje się nieruchomość. Na cenę metra kwadratowego ma także wpływ wielkość mieszkania oraz standard jego wyposażenia. Zazwyczaj największym popytem, a zarazem i ceną, cieszą się mieszkania małe, położone w atrakcyjnej lokalizacji.

Wzrost cen mieszkań jest spowodowany głównie faktem, Se cały czas jest spora różnica między popytem a podażą – na rynku jest wielu chętnych na zakup mieszkania, a mieszkań tych po prostu brakuje. Na gwałtowny wzrost podaży nowych mieszkań w 2007 roku się nie zanosi, więc nadal moSemy się spodziewać, że stroną stawiającą warunki cenowe będzie sprzedający. A przecież osobom tym zależy na tym, aby sprzedać mieszkanie po jak najwyższej cenie.

\"\"
Źródło: na podstawie danych redNet Property Consulting

Najwyższe średnie ceny mkw. są w Warszawie i Krakowie. W listopadzie przekroczyły one już 7000 PLN za jeden metr kwadratowy i wynoszą odpowiednio 7290 PLN oraz 7182 PLN. Nieznacznie w tyle pozostaje Wrocław z ceną 6640 PLN za metr kwadratowy oraz Trójmiasto 5838 PLN. Zdecydowanie tańsze ceny nieruchomości są w Łodzi i Poznaniu, gdzie średnia cena mkw. nie przekracza 4400 PLN. Porównując dane z marca i listopada (różnica 8. miesięcy) to największy wzrost cen zanotowano w Krakowie – ponad 60%. Mniejsza (co nie znaczy, że mała) zmiana średniej ceny metra kwadratowego była widoczna w Trójmieście (49%), Wrocławiu (46%), Warszawie (35%) i Poznaniu (23%). Czy wkrótce będziemy mieli do czynienia z wyhamowaniem dynamicznego wzrostu cen mieszkań? Ciężko to obecnie stwierdzić i na takie wnioski trzeba będzie poczekać do kolejnych publikacji wyników raportów i analiz.

Wydaje się jednak, że w najbliższym roku (2007) ceny mieszkań nadal będą rosły, choć tempo wzrostu nie będzie już tak wysokie. W miastach, w których w 2006 mieliśmy do czynienia z gwałtownym wzrostem (np. Warszawa, Kraków), w 2007 roku wzrost ten nie musi być już tak duży i dynamiczny. Poznań czy Łódź mogą w 2007 roku okazać się miastami z największym potencjałem wzrostu cen mieszkań. Sądzimy, że bardzo dobrą alternatywą dla obecnego ogromnego tempa wzrostu cen mieszkań jest inwestycja w nieruchomość poza miastem. Ceny domów, czy segmentów poza aglomeracją miejską są obecnie porównywalne z cenami mieszkań w obrębie miasta. W wielu miejscach za cenę 50 metrowego mieszania w centrum miasta można z powodzeniem znaleźć na jego obrzeżach ok. 150 metrowy segment, czy używany dom (z działką). Dodatkowo popyt na mieszkania, czy segmenty poza aglomeracjami miejskimi jest znacznie mniejszy niż podaż, zatem jest w czym wybierać. Dostępnych ofert tych nieruchomości jest znacznie więcej i sprzedaż/zakup nie są realizowane tak szybko, jak w przypadku transakcji dotyczących mieszkań w miastach.

Można się spodziewać, że coraz szybciej będzie przybywało chętnych na inwestycje poza miastem, co będzie zapewne się wiązało z równie szybkim wzrostem cen tych nieruchomości. Coraz więcej bowiem osób zacznie doceniać ten segment rynku nieruchomości, który dotychczas jest można powiedzieć niedoszacowany.

Raport przygotował zespół analityków i doradców finansowych Xelion w składzie:
Michał Glasenapp, Piotr Kuczyński, Michał Kurpiel, Jacek Pacholczyk, Piotr Szulec, Tomasz Rzeski