W domu Domirskich znowu pełno ludzi i ich spraw. Joanna i Andrzej liczyli na chwile błogiego spokoju tylko w swoim towarzystwie, ale trudna sytuacja, w jakiej znaleźli się najbliżsi zweryfikowała romantyczne plany. Tym razem to głowa rodziny podzieli się swoimi refleksjami po pierwszych dniach spędzonymi z resztą rodziny pod jednym dachem. Na drugi odcinek serialu „Aż po sufit!” zapraszamy we wtorek 8 września o godzinie 21.00 (CDT – Chicago) i 22.00 (EDT – Nowy Jork) do ITVN.
Andrzej składa wypowiedzenie w pracy, nie zgadzając się na nowe warunki zatrudnienia. Bardziej od utraty stanowiska boli go jednak podejście przyjaciela, z którym od podstaw budował tę firmę. Zrezygnowany wraca taksówką do domu, pod którym widzi pudła z rzeczami Łukasza i Natalii. W drzwiach mija się z kolei z Tomkiem, który mimo iż wyprowadził się do Milo, wciąż korzysta z przywilejów domownika i… zmywarki.
Domirski jest przygnębiony sytuacją rodzinną. Wszyscy zamykają przed nim drzwi, chroniąc swoją prywatność i sekrety. Andrzej czuje, że traci pozycję kapitana domu. Jego bezsilność potęgują problemy Kamy. Ukochana córka wróciła do domu pobita przez swojego chłopaka Daniela. Prosi jednak, żeby nikt nie wtrącał się w jej sprawy ani nie zawiadamiał policji. Ojciec początkowo próbuje dotrzymać obietnicy, ale kiedy słyszy płacz córki w pokoju obok nie wytrzymuje i jedzie do jej chłopaka. Niestety mężczyzna jest bardzo agresywny i atakuje Domirskiego. W czasie bijatyki z jego kieszeni wypada torebka z białymi kryształkami. Andrzej zabiera ją i podczas kolejnej „ratunkowej” wizyty u Zośki w szpitalu prosi o rozpoznanie specyfiku. Okazuje się, że to metaamfetamina. Rodzice Kamy martwią się, czy Daniel nie wciągnął też ich pociechy w narkotykowy nałóg.
KATALOG FIRM W INTERNECIE