Nowa odsłona "Nie rób scen" 19 kwietnia w Nowym Jorku i Chicago

Dziewczyny spędzają popołudnie z dziećmi na ławeczce przy placu zabaw. Monika i Anka zwracają uwagę Ewy na biust Karoliny, podejrzewając ją o wypychanie stanika. Ewa śmieje się z koleżanek, ale po powrocie do domu przeszukuje pokój córki. Znajduje tam podejrzaną ilość podwójnie skompletowanych przedmiotów, idealnie nadających się do wypychania stanika…

Lilka jest chora, Anka i Rafał podejmują szybką decyzję i zabierają córkę na pogotowie. Na miejscu okazuje się, że muszą czekać na przyjęcie kilka godzin. Niespodziewanie zaczepia ich Grzesiek, nowy chłopak Olgi. Właśnie skończył dyżur i spieszy się na randkę. Proponuje im przyjęcie Lilki bez kolejki. Wcześniej jednak prosi Ankę o pieniądze na napój z automatu, bo zabrakło mu drobnych. Kobieta daje mu banknot, ale ku jej zaskoczeniu nie dostaje reszty. Na randce z Olgą natomiast okazuje się, że Grzesiek zapomniał portfela. Kto zapłaci ten rachunek? Oczywiście Olga!

Z kolei Anka i Rafał nie dogadują się w sprawie opieki nad chorą Lilką. Rafał wychodzi do pracy, zmuszając żonę do pozostania w domu. Natomiast Anka jak gdyby nigdy nic, zawozi chorą Lilkę do przedszkola, szybko odzywa się przedszkolanka z prośbą, aby matka zabrała chore dziecko z powrotem do domu. W przedszkolu wybucha epidemia zapalenia oczu. Monika organizuje przeciwko Ance komitet rodzicielski. Kobieta prosi Olgę o załatwienie lewego zaświadczenia dla Lilki, żeby udowodnić innym rodzicom, że dziewczynka nie rozprzestrzenia choroby. Przyjaciółka zgadza się ostatni raz spotkać się z lekarzem Grześkiem. Rozprawia się z nim wówczas boleśnie, przez co Anka nie może już liczyć na zaświadczenie… Udaje jej się jednak wraz z agentem Tomkiem odkryć źródło epidemii. Okazuje się, że w kryzysową sytuację w przedszkolu jest zamieszana sama Monika!